Czy to prawda, że metoda Volla została opracowana w obozach koncentracyjnych?

Oczywiście, że nie. Trudno orzec w jaki sposób zrodził się ten mit. Najprawdopodobniej jak to zwykle bywa, najpierw „jedna pani drugiej pani” coś powiedziała. Niemiec i do tego lekarz w czasie II wojny światowej... Inne panie (i nie tylko panie) podchwyciły plotkę i umieściły w internecie. Potem wszystko zaczęło rozwijać się lawinowo i puszczono wodze fantazji. Przy czym, co ciekawe informacje na ten temat można spotkać wyłącznie w internecie, wyłącznie na stronach rosyjskojęzycznych i do tego w artykułach przeciwników metody Volla. Nie ma w tym nic dziwnego. Jeśli ktoś chce zdyskredytować metodę, której nie zna i nie chce znać, to w pierwszej kolejności oczernia autora. Jeśli ktoś szuka materiałów kompromitujących, lecz ich nie znajduje, musi je wymyślić.

Warto zauważyć, że po II wojnie światowej Voll nie został uznany za zbrodniarza wojennego, do czego niewątpliwie doszłoby, gdyby prowadził eksperymenty na ludziach. Ponadto został odznaczony medalem papieskim „Za zasługi dla cierpiącej ludzkości”.